czwartek, 25 grudnia 2014

#4 Niall cz.I

Upuściłam na podłogę biały przedmiot. Sama stanęłam przed lustrem i spojrzałam na swoją zapłakaną twarz, nazywam się Nancy Blythe, mam 19 lat i będę mieć dziecko. Nie. Nie ja sama on też będzie je miał, lecz czy on tego chce? Ja sama uważam że jest o wiele za wcześnie, ale co mam zrobić przecież nie mogę go usunąć. Zawsze byłam temu przeciwna i nie mam zamiaru tego zmieniać. Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu.
- Kochanie? - powiedział
- Tak, Niall?
- Zaraz wychodzimy na scenę i chciałem usłyszeć twój głos - czułam, że się uśmiechnął
- To powodzenia i na pewno będę oglądać wasz występ - odpowiedziałam
- Płakałaś?
- Nie, no co ty, tylko po prostu bardzo mi cię brakuje - próbowałam znowu się nie rozpłakać, ale nie mogłam nie w tej chwili
- Spokojnie Nancy zobaczymy się już za tydzień i pamiętaj że cię kocham
- Ja ciebie też - cmoknęłam ustami na co odpowiedział tym samym i rozłączył się.
I co ja teraz zrobię? Przecież nie mogę mu tego powiedzieć, bo mnie zostawi. Zostawi samą z dzieckiem. Wybieram numer do Cece.
- Halo?
- Cece musisz do mnie przyjechać i to najlepiej teraz - nie powstrzymywałam już łez.
- Ale Nan co się stało? - zapytała z obawą w głosie
- Po prostu przyjedź
- Dobrze już jadę - rozłączyła się a ja położyłam się w salonie na kanapie. Dosłownie po 5 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Nan, gadaj co się stało?
- On mnie zostawi, on nie chce tego dziecka - płaczę
- Laska, uspokój się i powiedz mi co się stało - mówi
Pokazuję więc jej test.
- Nancy, musisz mu powiedzieć jestem pewna, że ucieszy się z tego dziecka - uśmiecha się do mnie
- Ja mu tego nie powiem. Wyjadę, tak będzie najlepiej dla nas.
- O co to to nie. Zaraz zadzwonisz do Niall'a i powiesz żeby przyleciał, rozumiesz mnie?
- Ale Cece on mnie zostawi - teraz pewnie wyglądam jak jakiś troll myślę
- Uwierz mi on nie potrafiłby cię zostawić.
Włączam telewizor i razem z Cece oglądamy koncert. On jest taki piękny i ma taki cudowny głos, jak mnie zostawi to chyba się zabiję. Nie widzieć jego dużych błękitnych oczów, i tego uśmiechu. Nie realne.
- Niall? Musisz przylecieć do domu - mówię z zapłakanymi oczami
- Ale, skarbie co się stało? - słyszę strasz w wypowiedzianym przez niego zdaniu
- Niall, to bardzo ważna sprawa, nie do załatwienia przez telefon
- Ale, Nan ja nie mogę zostawić trasy - odpowiada
- Trasa jest ważniejsza ode mnie?
- Nie, oczywiście kotku, że nie
- To przyjeżdżasz czy nie chcesz mnie już więcej nie zobaczyć? - nie wierzę, że to powiedziałam przecież nie potrafiłabym tego zrobić
- Dobrze,  zobaczę co da się zrobić - nic więcej nie mówi tylko się rozłącza.
No to nieźle to pewne, że on mnie zostawi.
- I co? - pyta Cece
- Nie wiem, chyba przyleci
- Zostać z tobą?
- Jak byś mogła, nie poradzę sobie z tym sama
Rano nie ma przy mnie Cece musiała wyjść gdy zasnęłam. Nagle słyszę dzwonek do drzwi, schodzę do korytarza w koszulce Niall'a. Otwieram drzwi.
- Skarbie, czemu płaczesz? - pyta chłopak
- Nie, ty mnie znienawidzisz jak ci to powiem - jeszcze bardziej zaczynam płakać.
- Dlaczego? Ja nie mógłbym cię znienawidzić.
- Niall... Ja jestem w ciąży - mówię szybko możliwe, że nie usłyszał, ale mylę się patrzy się na mnie tymi pięknymi oczami i nic nie mówi, wiedziałam no po prostu wiedziałam, że tak to się skończy.
- Nparawdę? Czemu nie powiedziałaś mi tego odrazu? - pyta i szeroko się uśmiecha
- Niall, ja cie przepraszam wiem że nie chcesz tego dziecka, i mogę się wyprowad.. zaraz co? - patrzę na niego z szeroko otworzonymi oczami
- Jak mógłbym nie chcieć własnego dziecka? Kochanie przecież to najpięknejsze co mogło mnie spotkać - podchodzi i całuje mnie w nos - Nan, kocham cie i to maleństwo, będę najlepszym tatą na świecie.
- Wiem Niall, wiem.
____________________________________________________________________________________
Postanowiłam, że zrobię z tego kilku partowiec ze względu na to iż mamy dużo czasu wolnego :) Nie długo pojawi się kolejna część.
~Karoll 

1 komentarz:

  1. Kocham Nialla x3 Mensza mojego i chcem go tutaj więcej!! :* Kc misiu *.*
    Wgl takie słodkie i urocze to opo., że od tej części się już zakochałam w nim. ;*
    Pozdrawiam i ide czytać dalej.

    OdpowiedzUsuń